Poniższy wpis dedykuję memu kolegu Masteru, który w zakamarkach kfc obraca wieżą zawierającą 200% cukru w cukrze.
Poniższy wpis dedykuję memu kolegu Masteru, który w zakamarkach kfc obraca wieżą zawierającą 200% cukru w cukrze.
Mijart rzeczy ważnych, drugi miljart pierdół. Segregacja, nie mylić z rasową, bywa łatwa w moim przypadku.
Prawie jak w pieśni pana Kazika „6 lat później” ino w połowie. Nie było nas jakieś 2-3 lata. Co się w tym czasie zmieniło? Niewiele.
Jak to ktoś kiedyś powiedział: możesz mieć swoje zdanie dopóki jest zgodne z moimi poglądami.
W ramach rozwoju zawodowego miałem okazję polecieć do Niemiec, a dokładniej do Frankfurtu. Oto wrażenia.
Święta, święta, święta. To okres wzmożonej minoderii. W Walentynki wszyscy się kochają, na Gwiazdkę są szczęśliwi a w Dzień Matki czy Ojca okazują wdzięczność. Jakże już tym wymiotuję. Jakże nie lubię takiej sztuczności, a przynajmniej tak to odbieram.
Urlop to jedna z pięknięjszych rzeczy, w których można brać udział. Moje dni wolne zazwyczaj opiewają w wycieczkę do miasta rodzinnego.
Ostatnimi czasy dało się słyszeć głosy i opinie o tym jakie religia ma wpływy ma młody umysł, jakie niesie ze sobą zagrożenia dla nierozumnej i nierozwiniętej jednostki.
Jak większość istot żywych jestem uradowany, gdy mam pieniądze. Oczywiście nigdy ich za wiele, ale czasem za mało. Jednak jak patrzę na codziennie zajęcia i pracę to śmiało mogę stwierdzić, że pieniądze nie są główną motywacją do pracy. Przynajmniej dla…