Państwo idealne

Przywykłem na co dzień do krytykowania (nie)rządu i jego polityki wyśmiewając wizje zielonej wyspy. Dobrze nie jest i lepiej raczej nie będzie, ale nie doceniałem – czy też – nie dostrzegałem zamysłu czegoś większego.

Olśniło mnie całkiem niedawno: władza nasza kochana pragnie stworzyć państwa idealne.

Ponieważ żyję w kraju katolickim, wierzę w to, że Dekalog jest głównym wyznacznikiem tego, co miało by nadejść.

Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną

Zainteresowanie gawiedzi można zagłuszać pseudo-matkami, igrzyskami, czy też najlepszymi drogami na świecie. A nawet jeśli inne partie nie istnieją, to głosy zawsze mogą liczyć Rosjanie.

Nie będziesz brał imienia Pana swego nadaremno

W dzisiejszych czasach może ręki podniesionej władza nie utnie, ale zawsze może usta zaszyć. Blogi polikwidować, ale wprowadzić słone opłaty, a każde objawy krytyki „zniknąć” w gąszczu walki z dopalaczami, hazardem, tudzież „dziecko, kurde, bęc”.

Pamiętaj, abyś dzień święty święcił

Na razie walczymy z pracą w niedzielę, ale – w związku z pontyfikatem Donka – już niedługo przesunie się to na poniedziałek*.

Czcij ojca swego i matkę swoją

Jakże prawdziwe zdaje się być to przykazanie w czasach politologii w „makdonaldzie” i europeistyki rozdającej ulotki. Dzięki doskonałemu systemowi edukacji rząd nasz zapewnia młodym naukę jakże ważnego szacunku dla rodziców. Chociaż bunty młodzieńcze zdają się nie niknąć, w przyszłości wszystko wróci na swoje tory.

Nie zabijaj

Obywatel uzbrojony jest niebezpieczny. Mógłby przecież kogoś zabić.
Dziecko wychowane na krzywych bajkach mogłoby kogoś zabić.
Dziecko wychowane we współzawodnictwie mogłoby kogoś zabić.

A tak zwana mowa nienawiści mogłaby doprowadzić do nieszczęść. Krowa zbyt głupia – mogłaby wejść w szkodę – lepiej ją trzymać na postronku.

Nie cudzołóż

Ruch Zaparcia proponował obniżenie wieku inicjacji do lat trzynastu. W teorii zmniejszyłoby to nieco zakres pedofilii, ale nic przecież nie stoi na przeszkodzie by tego typu zapisy w ogóle zlikwidować.

Równie dobrze można założyć, że każda kobieta pokazująca więcej niż szyję, sama jest winna nieprawościom wszelakim.

Tak po prostu nie tylko najłatwiej, ale i najlepiej: zniknie w Polsce problem pedofilii, zboczeń i gwałtów.

Nie kradnij

Spoglądając na zarobki Polaków i ich wypłaty bankomatowe łatwo przesunąć granice wykroczenia do tysiąca złociszy i tym sposobem zlikwidować kradzieże. Pomimo tego, że liczba wykroczeń wzrośnie, kradzieży – w teorii – nie będzie.

Z drugiej jednak strony sam limit dolny jest nieco bzdurny bowiem nie wyczerpuje tematu. Proponowałbym wprowadzenie ograniczenia górnego, by za jednym zamachem zlikwidować korupcję i posądzenia rządu o czyny nieprawe. Milion? Dwa miliony? Ciężko powiedzieć. Trudno o jakieś statystyki.

By sobie ułatwić proponuję nową definicję przestępstwa dla kradzieży: wartość dóbr w przedziale od 1000 do 1001 zł – by żyło się lepiej.

Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu

Gdyby system sądowniczy (okupowany obecnie przez wybranych) oprzeć na zasadzie zgodności… żyło by się wszystkim lepiej. Sądy mogą przecież odrzucać zupełnie sprawy, w których zeznania sobie przeczą. Ktoś może i kłamie, ale po co wszystko komplikować? Odrzucić i już!

Możemy jednak pójść nieco dalej i jako pierwsi na świecie wprowadzić w pełni demokratyczne orzekanie wyroków. Ten, kto przedstawi więcej świadków na swoją korzyść wygrywa, a przegrany płaci kare. Skoro uważamy, że większość ma rację, to nikt nie powinien mieć z tym problemów.

Można by rzec, że wszelkie rozprawy zamienią się w plebiscyty popularności i wygrywać zawsze będą ci piękni i bogaci, ale czy aż tak bardzo odbiegnie to od obecnej sytuacji? Dlaczego tylko władzy i sławom ma przypadać przywilej niewinności? Postuluję by plebs też miał w tym swój udział.

Nie pożądaj żony bliźniego swego…

Udupiając coś takiego jak rodzina, kładąc kłody na drodze młodych małżeństw – czyniąc ich życie niepewnym – gwarantujemy sobie niechęć do tego typu zachowań. Problemem zdrady i pożądania nie są ludzkie instynkty i jednostek, a sam fakt istnienia żon. Zalążek zła zlikwidowany.

Zawsze można, oczywiście, bonusowo doj***ć bykowe, by się w tej rozpuście nie zatracić. Wszak skromność jest cnotą.

…ani żadnej rzeczy, która jego jest

Problem znika, gdy nikogo na owe rzeczy nie stać. Rozwiązanie genialne w swojej prostocie.

Można by rzec, iż proponowany system zakrawa o patologie, ale to tylko słowa czarnowidztwa i braku rozumienia świata. Przecież statystycznie Polska byłaby Rajem. Pal licho wyspę zieloną. Raj! – statystycznie.

Żyłoby się wprawdzie tak samo jak dzisiaj, ale kto patrzy na „fakty autentyczne”? Słupki wskazywałyby sukces i byłoby spoko.

…bo przecież tylko to dla (nie)rządu się liczy.

*) Donek nasz kochany w ten dzień na świat wypadł (wg wiki).

Tagi: , , , , ,