Poprawki (patches) i gwarancja to zasrany obowiązek, a nie przywilej.
Poprawki (patches) i gwarancja to zasrany obowiązek, a nie przywilej.
Przyzwyczaiłem się do przedsprzedaży i głupkowatych DLC, ale najnowsza ARMA bije wszystko na głowę.
Już kilka lat trwa moda na opluwanie religii i uznawanie się za ateistę.
Wysyp troli i idiotów zdaje się ostatnio sięgać zenitu. A wszystko to przez Kościół.
„S: Co ci się stało? A: Przypieprzyłem się w skrzynkę… S: Jaa, zajebiście!”
Krew mnie zalewa, gdy widzę notorycznie powtarzane błędne użycie form: tą / tę.
O ile większość skrótów klawiszowych „Two Worlds 2” pokrywa się z innymi grami RPG, o tyle niektóre z nich doprowadzają mnie do bladej gorączki.
Ciekawym jest to, że nierzadko mówi się, że „lód się topi”, a przecież gęstość ma mniejszą od wody.
Jak wielkim trzeba być geniuszem, by wymyślić mikrofalę, w której nie da się przyrządzić pizzy?