Z racji na manierę tego bloga najpierw opiszę co mnie się nie podoba:
Z racji na manierę tego bloga najpierw opiszę co mnie się nie podoba:
Jeden z moich wpisów pradawnych na portalu dobreprogramy.pl ponoć dostał jakieśtam wyróżnienie.
Drzewiej wyglądało to tak – bierzesz pastę do butów – taka w metalowym pudełeczku, otwierasz i zaciągasz się zapachem bo przyjemnie pachnie, podpalasz żeby łatwiej się nanosiło – oczywiście wdychasz zapaszek bo przyjemny, bierzesz szmatkę i nanosisz na obuwie, po…
Ilekroć muszę przygotować rzeczy do prania zastanawia mnie i złości jedno…
Przedwczesne porządki wiosenne doprowadziły do kilku nader interesujących spostrzeżeń.
Są rzeczy na tym świecie, które spożywając sprawiają później ból i rozstroje żoładkowe, ale i tak je spożywamy. Przykładem takiego cusia jest sok z kiszonej kapusty bądź z ogórków kiszonych. Jakież to jest smaczne, nawet się nie spodziewasz ile w…
Ja tam rozumiem chęć bycia światowym i wymyślanie jakichś durnych nowych słów, które nie mają jakiegokolwiek sensu typu trendi, dżezi (jakkolwiek się to pisze) czy hipster.
Poszukując ostatnimi czasy dobrej (termin nieokreślony) klawki, tudzież myszy borykam się z głupotami z tym związanymi i… siwieję co niemiara. Sprzedawcy tego typu ekwipunku upadli już dawno na głowę.
W moim miejscu pracy temperatura spadla ostatnio do 15-16 stopni. Jako, ze jest to biuro a wspanialy rzad UK zaleca co najmniej 16 stopni przy pracy biurowej postanowilismy udac sie z tym problemem do szefa dzialu konserwacji (maintenance).